Jak to było, kawa bez kofeiny, piwo bez alkoholu, życie bez
sensu.
I tak się chyba jakoś czuję, zupełnie bez sensu.
Niby się układa, niby leci czas przed siebie, niby cały czas
coś jest, a tak naprawdę jednak okazuje się, w pewnym momencie, że dupa wołowa.
I to ja wcale nie mówię o tym, że chociaż raz w życiu
chciałam zaszaleć, że po tym jak
zobaczyłam w lustrze, że całą grzywkę mam siwą, a później jak się ucieszyłam,
że wracam do naturalnego koloru włosów, to poszłam do sklepu i kupiłam
niebieską zmywalną farbę.
Która oczywiście nie wyszła, bo zamiast tego niebieskiego to
ja mam końcówki, ale szare, mysie i ledwo widoczne. Jeżeli stanę na palcach, w
słońcu, przy lustrze, to widać ale żeby tak bez, to jakoś niespecjalnie.
I śpię dużo, oglądam seriale, przeżywam kryzysy (np. bo
netflix nie działał przez chwilę, a nie przez to że nie mam pomysłu na moją
pracę magisterską, szanujmy się, priorytety), czytam książki, dużo, dobrych,
ale jakoś – powtórzę się – jest bez
sensu.
Chcę słońca. Muzyki głośnej. Ciepła. Radości. Żeby włożyć tą
spódnicę, co ją oglądam właśnie w sklepie internetowym, i chyba po nią pójdę.
Żeby tą narzutkę limonkową narzucić, a na nogi baletki włożyć. I tak biec
gdzieś. Iść. Błądzić z rynku nad Wisłę (tak, nie potrafię trafić). Leżeć na
trawie, a później zastanawiać się, jak stąd wrócę.
Ale mam do napisania konspekt, pracę, i wstęp do
magisterki.
Lato? Wakacje? Ile jeszcze?
Życie jest bez sensu. A prawdziwej wiosny brak. Za długo to trwa. Eh xD
OdpowiedzUsuńIle można XD
UsuńEj, z rynku nad Wisłę to nawet ja potrafię dojść, mimo że byłam tam może ze 3 razy xD
OdpowiedzUsuńOJ NO. Za dużo tych uliczek jest XDDDDD
Usuńu mnie przepiękny śnieg pada, tyle z wiosny i z pięknego maja :) w każdym bądź razie też mam taki... przestój życiowy (?), że tak to nazwę.
OdpowiedzUsuńpogoda zwariowała XD no bo to przestój jest. ale wierzę, że w końcu ruszy - tego obu nam życze :)
UsuńPowiem Ci,że brak wiosny, brak słońca, nadmiar opadów na mnie wpływa ostatnio podobnie. Do kitu.
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com
Bardzo do kitu. ale jest lepiej. tak troszkę.
UsuńJA teraz czuję największe szczęście od dłuższego czasu, bo moja magisterka leży wydrukowana, w sobotę zostawię ją w dziekanacie i finito! :D Tylko jeszcze muszę iść foty zrobić... ;/
OdpowiedzUsuńU mnie dziś się słońce pojawiło i nawet ciepło jest, a jak u Ciebie? Też pojawiło się sensowne słoneczko niosące chęci do życia? ;)
Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Ale superowo! Trzymam kciuki! Spoko, w każdym dokumencie mam inne zdjęcia, i każde jest tak samo do dupy. No dobra, może na tym przy licencjacie tak nie jest źle. Ale jednak XD Nie ma dobrych zdjęć do dokumentów XD
UsuńW kooooooooooooońcu! Ale dopiero w niedzielę? Jakoś tak. Ale jaka radość!