5/07/2017

all that I want is to wake up fine

Jak to było, kawa bez kofeiny, piwo bez alkoholu, życie bez sensu.

I tak się chyba jakoś czuję, zupełnie bez sensu.

Niby się układa, niby leci czas przed siebie, niby cały czas coś jest, a tak naprawdę jednak okazuje się, w pewnym momencie, że dupa wołowa.

I to ja wcale nie mówię o tym, że chociaż raz w życiu chciałam zaszaleć, że  po tym jak zobaczyłam w lustrze, że całą grzywkę mam siwą, a później jak się ucieszyłam, że wracam do naturalnego koloru włosów, to poszłam do sklepu i kupiłam niebieską zmywalną farbę.

Która oczywiście nie wyszła, bo zamiast tego niebieskiego to ja mam końcówki, ale szare, mysie i ledwo widoczne. Jeżeli stanę na palcach, w słońcu, przy lustrze, to widać ale żeby tak bez, to jakoś niespecjalnie.

I śpię dużo, oglądam seriale, przeżywam kryzysy (np. bo netflix nie działał przez chwilę, a nie przez to że nie mam pomysłu na moją pracę magisterską, szanujmy się, priorytety), czytam książki, dużo, dobrych, ale jakoś – powtórzę się – jest bez sensu.

Chcę słońca. Muzyki głośnej. Ciepła. Radości. Żeby włożyć tą spódnicę, co ją oglądam właśnie w sklepie internetowym, i chyba po nią pójdę. Żeby tą narzutkę limonkową narzucić, a na nogi baletki włożyć. I tak biec gdzieś. Iść. Błądzić z rynku nad Wisłę (tak, nie potrafię trafić). Leżeć na trawie, a później zastanawiać się, jak stąd wrócę.

Ale mam do napisania konspekt, pracę, i wstęp do magisterki. 


Lato? Wakacje? Ile jeszcze?


10 komentarzy:

  1. Życie jest bez sensu. A prawdziwej wiosny brak. Za długo to trwa. Eh xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej, z rynku nad Wisłę to nawet ja potrafię dojść, mimo że byłam tam może ze 3 razy xD

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie przepiękny śnieg pada, tyle z wiosny i z pięknego maja :) w każdym bądź razie też mam taki... przestój życiowy (?), że tak to nazwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pogoda zwariowała XD no bo to przestój jest. ale wierzę, że w końcu ruszy - tego obu nam życze :)

      Usuń
  4. Powiem Ci,że brak wiosny, brak słońca, nadmiar opadów na mnie wpływa ostatnio podobnie. Do kitu.
    https://sweetcruel.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo do kitu. ale jest lepiej. tak troszkę.

      Usuń
  5. JA teraz czuję największe szczęście od dłuższego czasu, bo moja magisterka leży wydrukowana, w sobotę zostawię ją w dziekanacie i finito! :D Tylko jeszcze muszę iść foty zrobić... ;/
    U mnie dziś się słońce pojawiło i nawet ciepło jest, a jak u Ciebie? Też pojawiło się sensowne słoneczko niosące chęci do życia? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Ale superowo! Trzymam kciuki! Spoko, w każdym dokumencie mam inne zdjęcia, i każde jest tak samo do dupy. No dobra, może na tym przy licencjacie tak nie jest źle. Ale jednak XD Nie ma dobrych zdjęć do dokumentów XD
      W kooooooooooooońcu! Ale dopiero w niedzielę? Jakoś tak. Ale jaka radość!

      Usuń