kim jestem

Walnięta, zakręcona i niespełna rozumu dwudziestoczterolatka, której wydaje się, że umie pisać, i że – o mamo – jest w tym dobra. Do tej pory nikt nie wyprowadził jej z błędu, więc albo wszyscy się z nią zgadzają, albo jej boją. Tak też może być. Przyjmijmy jednak, że pisanie jest jedną z rzeczy, która jej wychodzi, i z której pozornie może być dumna. Dużo czyta, jeszcze więcej pisze, gra na nerwach i podobno studiuje. Ogląda za dużo seriali, za bardzo zżywa się z bohaterami, a później z tego powodu cierpi. Zbyt szybko ufa ludziom, oddaje się im, pomaga, a później sama zostaje z niczym. Witajcie w świecie Lusi. Rozgośćcie się i bawcie się dobrze! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz