Lubię takie tygodnie jak ten.
Trochę zwariowane, trochę zabiegane, a jednak spędzane w tak
doborowym towarzystwie, że aż chciałoby się kliknąć gdzieś guzik „pause” i
trochę się temu, z boku, poprzyglądać.
Są wyjścia na herbatę czy grzańca, jest układanie puzzli,
dokładnie tych, mikołajkowych, których nikt mi nie chciał sprawić bo obawiali
się, że będą mi (domownicy) musieli pomagać, więc je sobie wzięłam i trzeci
wieczór ze współlokatorką układamy (siedzę właśnie w tych kawałeczkach
obrazków, i trochę mam dość i udaję, że nie widzę), chodzenie o dwudziestej
drugiej do żabki, po piwo, a później picie go przez dwa dni (nie polecam),
podśpiewywanie świątecznych piosenek albo playlist podrzuconych przez spotify,
aż w końcu siedzenie do późna… i wylegiwanie się w łóżku do późna… też. Są
przeboje z uczelnią, z pamięcią i tym, że człowiek im starszy, tym bardziej
cofa się w rozwoju.
I tak jakoś, właśnie, fajnie jest. Oby ten grudzień był
dobrym miesiącem.
Zadziwiające, że zaczęłam co jakiś czas zapisywać coś w tamtym notesie. i tak jakoś lżej się śpi, jak człowiek co nieco z siebie wyrzuci.
a na dobitkę, to chciałam powiedzieć, że piszę petycję by zabronili Kortezowi wydawać takich przygnębiających płyt. ktoś poprze?
No widzisz, więc jednak udało Ci się pobazgrolić trochę w notesie. I fajnie. Od razu lepiej, co? ;)
OdpowiedzUsuńI ja mam nadzieję, że grudzień będzie dobry. Jakąś taką ma pogodną aurę ;)
Jedno, dwa zdania, i od razu lżej, dokładnie ;)
UsuńWięc tego nam obu życzę :)
czyli po prostu lepiej się zrobiło :) Liczę,że już cały grudzień będzie dla Ciebie tak udany ;)
OdpowiedzUsuńMam taką cichą nadzieję ;)
UsuńPisanie o niektórych rzeczach pozwala uporządkować myśli i przestać trochę o nich myśleć :)
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi dlatego trzymam tego bloga :)
UsuńNo to tak trzymaj! :D
UsuńUkładanie puzzli mnie przerasta :) jestem zbyt niecierpliwa :D
OdpowiedzUsuńŻyczę i Tobie i sobie spokojnego grudnia :)
Też jestem niecierpliwa. I już mnie powoli wkurzają. Tak samo wyglądała moja próba z kolorowankami dla dorosłych. Najpierw super, super, a później, meh.
UsuńOby więc tak było:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam puzzli :P Za to herbata i grzaniec to co innego :D I cóż, życzę po prostu żeby dalej było fajnie :)
OdpowiedzUsuńPuzzle - najlepiej :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego na święta! :) Gdybyś chciała dostęp do bloga - pisz śmiało: kolorowe4pola@gmail.com Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę że Święta to czas szału i szaleństwa
OdpowiedzUsuńTakie małe rzeczy, banalne sytuacje, a ich zlepek potrafi tak ucieszyć, ukoić...
OdpowiedzUsuńA ja lubię przygnębiającego Korteza - moje klimaty. ;) ♥ Uwielbiam go.