11/08/2017

jak nie prawić komplementów

Jak nie reagować na specjalnie przyrządzoną przez kogoś potrawę, lekcja pierwsza.

Nigdy, przenigdy nie odpowiadajcie, na pytanie czy smakuje, że „całkiem dobra”.

Niesie to ze sobą dużo konsekwencji, na przykład takich, że ja pamiętam, i nie zapomnę, i użyję tego argumentu kiedy będzie trzeba ;)

A tak na serio, to niby miałam zdać relację z kolejnego spotkania, tyle, że tak naprawdę opowiadać nie ma czego. Odważyłam się zaprosić go do siebie i muszę przyznać, że to był dobry krok, bo jednak inaczej się zachowujemy otoczeni ludźmi, a inaczej w domowych pieleszach gadając w kuchni, w trakcie robienia herbaty. Poza tym oglądaliśmy film, jednak niezbyt uważnie ;) 

Wracając jednak do rzeczywistości, w piątek mam kolejne spotkanie z promotorem, po którym mam nadzieję ruszy coś w końcu z moją pracą, bo chyba  najwyższa pora ją zacząć pisać (jest połowa listopada).  Poza tym przyszła jesień, jest ciemno, szaro i buro, a ja nie mam chęci do czegokolwiek. 

A pasowałoby aktywować karty w bibliotece, może zacząć przygotowywać jakieś notatki do sesji, a tymczasem… Odpalam kolejne seriale, wynajduję filmy, które koniecznie muszę obejrzeć… i bądź tu człowieku mądry.

No nie ma jak.


Weź mnie ktoś do kina na nowe Listy do M.


6 komentarzy:

  1. no,no. Akcja się rozwija, Czekam na dalsze relacje ze wspólnego gotowania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na drugim roku magisterki to ja o tej porze miałam już napisane z 1,5 rozdziału XD Więc ruszaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisanie pracy czasem może odebrać człowiekowi wszystkie chcęci

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fajne seriale oglądasz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dużo bardzo rzeczy oglądam, skończyłam właśnie Mindhuntera, zaczęłam Stranger Things, The Crown, mogłabym wymieniać i wymieniać:)

      Usuń
  5. Ja mam w piątek spotkanie z promotorem.. Hm, z reguły inaczej zachowujemy się przy innych osobach niż jak jesteśmy sami

    OdpowiedzUsuń